- Second Life PBF (2014) http://www.liceum.pun.pl/index.php - MG - Klara http://www.liceum.pun.pl/viewforum.php?id=66 - Nicola Moneo http://www.liceum.pun.pl/viewtopic.php?id=500 |
Klara - 2014-09-21 10:57:30 |
1 wrzesień, poniedziałek, godz. 5:30 - zapowiada się długi rok, bardzo trudny. O 8 rozpoczęcie nowego roku, oficjalne przedstawienie nowych nauczycieli. |
Nina - 2014-09-21 12:22:40 |
Przede wszystkim nie mogłam się wyróżniać. Jestem nowa w szkole, toteż wolałabym nie narobić od razu sobie wrogów wśród grona pedagogicznego. Lepiej jest mieć dobre stosunki z współpracownikami. Do tego zostałam wychowawcą... Nie będzie łatwo. Po umyciu się i uczesaniu włosów ubrałam kremową koszule z długimi rękawami, na którą nałożyłam czarną koszulke z krótkim rękawkiem, do tego kremowa spudnica. Niezbyt przepadałam za obcasami, ale rozpoczęcie roku, to specjalny dzień, a na takie trzeba się ubrać odświętnie, toteż wygrzebałam z szafy czarne butki. Trzeba też obudzić Patricka. Tak też zrobiłam zaglądając do jego pokoju i paląc światło. |
Klara - 2014-09-27 09:38:30 |
Patrick tylko coś mruknął pod kołdrą, że "okej" i odwrócił się w drugą stronę, by spać dalej. No cóż, 1 wrzesień to raczej nie jest ulubiony dzień kogokolwiek - chyba że rodziców. |
Nina - 2014-09-27 16:50:25 |
Najwyżej się spóźni. Nie mogę go wiecznie pilnować i świecić oczami za spóźnienia oraz nieobecności. Za rok będzie pełnoletni, toteż powinien zacząć być samodzielny. Podróż do szkoły była nawet przyjemna. Nie musiałam się pchać między innymi pasażerami, przy czym mogłam swobodnie oddychać swieżym powietrzem. Szkoła, jak szkoła. Budynek, który zaraz zapełni się ucznimi i nauczycielami. Jednak musze przyznać, iż dyrektor się postarał z jej tworzeniem oraz wyposażeniem sal. Jedna z najbardziej nowoczesnych placówek. Chociaż. Jeśli wprowadzi mundurki, to będziemy jak ten Harvard. Obawiam się, że przez nie uczniom może woda sodowa uderzyć do glowy, jeśli jeszcze tak się nie stało. Ruszyłam do środka budynku, a mianowicie pokoju nauczycielskiego. Kontem oka spoglądałam na mężczyzne, który także kierował się do szkoły. Też jest nauczycielem? To najbardziej prawdopodobna opcja, chociaż wszystko jest możliwe. Brat czyjś, czy coś. Skupiłam się na swoim zadaniu. Papiery związane z wychowawstwem, muszę sie teraz za nie zabrać. |
Klara - 2014-09-28 09:03:52 |
Mężczyzna podbiegł do drzwi nim zdążyłaś tam podejść. Otworzył Ci je i wskazał byś weszła. |
Nina - 2014-09-28 10:18:33 |
O. Dżentelmen. Do tego niezwykle przystojny. Jak mogą istnieć na świecie tacy idealni ludzie? Nie mogą. Każdy ma jakieś wady. On zapewne także. Uśmiechnęłam się do mężczyzny, gdy ten otworzył mi drzwi. Wchodząc podziekowałam. |
Klara - 2014-09-28 10:27:29 |
Mężczyzna wszedł zaraz za Tobą. |
Nina - 2014-09-28 10:34:58 |
Ah. Więc to dlatego ma taką wspaniałą sylwetkę. Aktywny w życiu sportowym. Zapewne brał i nadal bierze udział w wielu maratonach oraz zawodach. Nim zdążyłam odpowiedzieć na jego propozycje, Luke ruszył, a ja poczłapałam posłusznie za nim. Powinnam nieco polegać na innych nauczycielach, oni są tu znacznie dłużej i mają doświadczenie, którego mi brak. Kiedy staneliśmy na pierwszym piętrze spojrzałam na drzwi, które wskazał. |
Klara - 2014-09-28 10:46:42 |
W środku zobaczyłaś dwie osoby: elegancką, starszą kobietę w garsonce i dziwnie ułożonymi z kok siwiejącymi włosami. Kocie okulary na jej nosie sprawiały, że wydawała się nader "dystyngowana". Rozmawiała z siedzącym za biurkiem mężczyzną, wiek około czterdziestki, brzydki zielonkawy garnitur i brązowy krawat w prążki. Do tego za długie brązowo-szare wąsy i łysiejąca głowa - był... krótko mówiąc dziwny. Wstał, gdy tylko Cię ujrzał i uśmiechnął się ukazując żółtawe zęby. |
Nina - 2014-09-28 11:13:36 |
Dyrektorka wygląda na osobę, której lepiej nie zaleźć za skórę. Wydaje się być miła, ale jednocześnie trzymająca się zasad szkolnych. A ten mężczyzna. To też nauczyciel? Bardziej mi przypominał woźnego. Podobny był do stróża akademika na studiach. Dokładnie tak samo się ubierał. Jako osoba kulturalna oraz przyjazna, odwzajemniłam uśmiech. Przywitałam się z nim oraz dyrektorką, po czym podeszłem do biurka, bodaj mojego. Ogród szkolny. Miejsce, gdzie będzie się działo najwięcej rzeczy. Ale nie będę teraz o tym myśleć. Otrzymałam od kobiety plik kartek. |
Klara - 2014-09-28 11:21:19 |
Mężczyzna podszedł do Ciebie, gdy tylko dyrektorka się oddaliła. |
Nina - 2014-09-28 12:09:51 |
Może i nie jest zadbanym facetem, ale uprzejmym. Nie można nikogo oceniać po samym wyglądzie. |
Klara - 2014-09-28 12:39:13 |
Na auli pojawiało się coraz więcej osób. Klasy pierwsze można było zauważyć od razu, bo większość osób stała sama i wystraszona, podczas, gdy cała reszta gromadziła się wokół swoich znajomych i radośnie witała. Około 9 osób ustawiło się za Tobą i zauważyłaś kątem oka, że zaczynają ze sobą rozmawiać. |
Nina - 2014-09-28 14:13:33 |
Ten cały strach pierwszych klas przypomniał mi moje zaczęcie roku szkolnego w liceum. Było podobnie, ale jako, że dostałam się do profilu biologiczno-chemicznego z przyjaciółkami, to jakoś nie byłam tak zestresowana. W grupie raźniej. Spojrzałam na uczniów stojących za mną. Już kilka kilka osób zdąrzyło się ze sobą zapoznać. Jak na razie ta klasa jest spokojna. Myślę, że nie będzie tak źle przez te 3 lata, jakie razem spędzimy. Mam nadzieję, że oni i inne profile, które będę uczyć mnie zaakceptują. Muszę pamiętać o byciu stanowczą oraz nie dać sobie wejść na głowę. Yhm. Luke jest bardzo popularny wśród uczennic, pewnie też nauczycielek. Nie ma się temu co dziwić. O. Czyżby Patrick znalazł sobie dziewczyne? Cieszę się, że już się z kimś zaprzyjaźnił. Wysłuchalam przemówienia dyrektorki. Gdy wspomniała o mnie, jedynie się uśmiechnęłam. Nie byłam tak zestresowana, jak ta nauczycielka obok. Może dlatego, że tyle razy się do tego przygotowywałam. Yhm. Potem do tej kobiety zagadam. Ale to, jak wrócę do pokoju nauczycielskiego. Za chwilę trzeba przejść do swoich sal i omówić z uczniami parę spraw, w tym przedstawić im plan lekcji, by wiedzieli na którą jutro przyjść. |
Klara - 2014-09-28 14:22:07 |
Za Tobą zebrali się wszyscy uczniowie - na razie wszyscy byli spokojni, niektórzy z chłopców byli wyżsi od Ciebie, a dziewczyny chyba już od początku podzieliły się na dwie grupy: miło wyglądające i te bardzo dbające o wygląd. Obie grupy na razie nie wydawały się złe. |
Nina - 2014-09-28 14:47:19 |
To, że się podzielą na grupki było wiadome. Zawsze tak jest. Dla mnie ważne, by nie było w klasie żadnego kozła ofiarnego, czy samotnej osoby, co wszyscy olewają. Poszliśmy do naszej sali. Wnętrze było niesamowite. Dyrektorka naprawdę się postarała z urządzaniem wszystkich pomieszczeń. Jak przystało na prestiżową, jedną z najlepszych szkołe. Spojrzałam na swych uczniów. Jak zawsze latanie do ostatnich ławek. |
Klara - 2014-09-28 14:52:44 |
Rękę podniosła jedna z "Ładnych" dziewczyn. |
Nina - 2014-09-28 14:58:39 |
- Na najbliższych zajęciach sportowych pokaż nauczycielowi to zwolnienie, on zapiszę to i w dzienniku zaznaczy, iż jesteś zwolniona. Wtedy też, jeśli wf będzie na pierwszych zajęciach, to nie musisz na nie przychodzić, a jak na ostatnich, to szybciej do domu możesz iść. - Wyjaśniłam. A właśnie. Trzeba sprawdzić obecność. Po sięgnieciu po liste, wyczytałam kolejno nazwiska, by sprawdzić czy są owi uczniowie. |
Klara - 2014-09-28 15:03:39 |
Wszyscy uczniowie się stawili na czas. Dziewczyna, która pytała o lekcje wf'u nazywała się Hanna Liese, a jej przyjaciółka Amy Smith. Gdy uczniowie wychodzili z klasy zauważyłaś, że obie mają na sobie bardzo krótkie czarne sukienki: Hannah z odkrytymi plecami, natomiast Amy ze sporym dekoltem - no cóż, na rozpoczęcie roku nie ma ścisłego regulaminu ubioru. W końcu zostałaś sama w swojej nowej sali, w której przyjdzie Ci spędzić kilka lat... Zegar na ścianie wskazywał 11:30, czyli niedługo pora obiadu. |
Nina - 2014-09-28 18:52:49 |
Napisałam do brata sms z zapytaniem gdzie jest i czy chciałby pójść do McDonalda na obiad. Tak, od czasu to czasu w specjalne dni zabieram tam Patricka. I to nie tak, że jedzenie tamtejsze wychodzi taniej, niżeli jakbym miała gotować. Wyszłam z sali, uprzednio ją zamykając po czym ruszyłam do pokoju nauczycielskiego, by zostawić tam klucz. Wszelakie dokumenty zamierzałam zabrać ze sobą do domu. |
Klara - 2014-10-03 15:50:37 |
Brat nie odpisał Ci - nie dał nawet znaku życia. No ale cóż, pozostało wyjść i albo go poszukać, albo iść coś zjeść. |
Nina - 2014-10-03 22:38:22 |
Westchnęłam. Czyżby Patrick poszedł gdzieś z dziewczyną, z którą wcześniej go widziałam? No cóż. Najwyżej spotkamy się w domu. Spojrzałam na ucznia, który czekał na mnie pod salą. Wiedzałam, że ma do mnie jakąś sprawę. Jego wzrok to pokazywał. Po usłyszeniu jego wypowiedzi, niemal od razu odpowiedziałam. Wiedziałam, że nie wszyscy uczniowie mogą mieć pieniadzę na korepetytorów, toteż się na to przygotowałam. |
Klara - 2014-10-04 07:26:53 |
-Dziękuję - odpowiedział uczeń - Do widzenia - po tych słowach udał się od razu do wyjścia. |
Nina - 2014-10-04 11:09:35 |
Dobrze. To i ja udam się do wyjścia. Raczej już nie mam nic do zrobienia. Toteż wzięłam swoje rzeczy i ruszyłam w stronę przystanku autobusowego. Zrobię sobie jednak obiad w domu, skoro Patrick nie jest już taki chętny na wyjścia z siostrą. |
Klara - 2014-10-04 11:21:22 |
Na przystanku stało bardzo wielu uczniów, widziałaś jak autobusy odjeżdżają zatoczone, aż odechciało Ci się nim jechać, niestety nie było innego wyjścia... |
Nina - 2014-10-04 11:28:36 |
O boże. Tylko nie to. Tyle ludzi. W tym głośnych uczniów. Zero przestrzeni. Ale trzeba się do tego przyzwyczaić, gdyż będę tak jeździć niemal codziennie. Na szczęście w przeciągu kilkunastu minut byłam już pod swym domem. Wparowałam do środka szczęśliwa, że to już koniec rozpoczęcia. Nawet miło było. Położyłam dokumenty od pani dyrektor na stole. Potem się za nie zabiorę. Jutro poznam innych nauczycieli. Mam nadzieję, że nikt nie będzie po mnie jeździł za samo bycie nową osobą bez większego doświadczenia. Niezbyt lubię jak się mnie poucza. Weszłam do pokoju, gdzie się przebrałam w bardziej luźne ciuchy. T-shity czarny z godłem tutejszej drużyny piłkarskiej i krótkie spodenki. Następnie udałam się do kuchni, by zobaczyć jak jest ze stanem naszej lodówki. |
Klara - 2014-10-04 11:44:00 |
W lodówce nie było tak źle - wiele składników i to niezłej jakości - nic przeterminowanego, a to już plus. W domu na szczęście było już dużo luźniej niż w szkole, ale musiałaś przemyśleć w co będziesz się do niej ubierać - nie mogłaś być luźna, ale też nie przesadzać z elegancją. |
Nina - 2014-10-04 11:47:45 |
- Czekaj. Patrick!... - Nawet nie zdążył mi nic odpowiedzieć. Sądząc po jego tonie, musi się świetnie bawić w towarzystwie nowych przyjaciół. Cieszę się, że zyskał znajomych tak szybko, ale żeby już pierwszego dnia wracać w nocy? Czyli dzisiaj sama zjem obiad i kolacje. A co do ubioru na jutro. Biało czerwona koszula, do tego czarne jinsy i trampki w tym samym kolorze. Tak będzie najlepiej. Zrobiłam sobie teraz tylko kanapki. Aż taka głodna nie byłam, najwyżej na kolacje zaszaleje. |
Klara - 2014-10-04 12:02:36 |
Dzień mijał Ci bardzo wolno bez Patricka - zrobiło się ciemno za oknem, a Ty naprawdę senna. Patrick nie dawał znaku życia, ale nie martwiłaś się o niego, był... dość rozsądny. Może się nie zabije... |
Nina - 2014-10-04 12:47:09 |
Zbudzona wstałam z fotela i wyłączyłam telewizor. Poszłam do pokoju Patricka, by sprawdzić czy chłopak śpi. Jeśli nie wrócił, zadzwonie do niego. Naprawdę nie może on tak długo być po za domem. Jeszcze nie jest dorosły i jakieś zasady w domu ustaliliśmy. |
Klara - 2014-10-04 12:52:48 |
Na szczęście Patrick był w łóżku, co prawda śmierdziało alkoholem, ale wrócił cały i zdrowy. Gdy poszłaś do łóżka zasnęłaś z lekkim sercem, bo jednak brat był Twoją jedyną rodziną i nie wiedziałaś co byś zrobiła, gdyby i jemu coś się stało. Budzik dzwonił już o 5:00, bo na 7:30 miałaś na zajęcia. |
Nina - 2014-10-04 13:01:22 |
Od razu po otworzeniu swych nieco zaspanych oczu, wstałam z łóżka, ubrałam się i ruszyłam do pokoju Patricka. Nie obchodziło mnie to, że będzie miał najprawdopodobniej kaca. Musiał pójść do szkoły jak normalny uczeń. Wchodząc do pokoju brata, zdarłam z jego łóżka pościel i zapaliłam światło. Wywietrzyłam też pokój, gdyż smród alkoholu był straszny. Sięgnęłam po butelke wody stojącą przy biurku chłopaka oraz wyjęłam z kieszeni swych spodni tabletkę na możliwy ból głowy Patricka. |
Klara - 2014-10-04 13:08:21 |
Patrick ledwo otworzył oczy. |
Nina - 2014-10-04 13:14:43 |
Nie chciałam się kłócić z Patrickiem, toteż dałam mu na razie sposkój. Przynajmniej wstał i poszedł się myć. Zeszłam do kuchni, by zrobić kanapki do szkoły sobie i bratu oraz samo śniadanie. Spojrzałam na zegarek. Niedługo będę się musiała zbierać. Papiery na stole. Dzisiaj mam je zanieść. Wypełniłam je teraz szybko, wczoraj zaczęłam, więc dzisiaj miałam mnie do napisania. |
Klara - 2014-10-04 13:17:35 |
Patrick po umyciu przyszedł do Ciebie i zaczęliście razem jeść śniadanie, gdy popatrzyłaś na niego kątem oka zobaczyłaś, że bardzo wydoroślał, miał już zarost, mocno zarysowaną szczękę, szerokie barki, no i wzrostem też Cię już przewyższał... |
Nina - 2014-10-04 14:10:02 |
Uśmiechnęłam się widząc już prawie dorosłego, młodszego braciszka. Niedługo wyfrunie z gniazda. Trochę mi smutno wiedząc o tym, bo zostanę sama, ale nie mogę go zmuszać, by ze mną został. Zaraz studia, potem praca. Znajdzie własne mieszkanie... |
Klara - 2014-10-04 21:57:15 |
Patrick wyszedł zaraz za Tobą. |
Nina - 2014-10-05 10:41:46 |
- Ok. Tylko pamiętaj o zaczepie, jak będziesz zostawiał rower pod szkołą. - Rzekłam do brata i poszłam na przystanek. Jak tylko zarobie odpowiednią sumę pieniędzy, to zakupie samochód. Nie potrzebuje wielkiego Mercedesa, mały Opel może być. Moje rozmyślania nad marką auta, które chciałabym kupić przerwał Luke. Spojrzałam na niego. A po chwili się uśmiechnęłam. Czemu, by nie skorzystać? Zapakowałam się do jego auta. |
Klara - 2014-10-05 12:55:32 |
-Znam to, dlatego oszczędzałem na auto - powiedział Luke ruszając w kierunku szkoły. - Pierwszy dzień w szkole może być całkiem przyjemny, dzieciaki jeszcze nie do końca się znają, nie wiedzą na ile mogą sobie pozwolić. W dodatku liceum niektórych zobowiązuje i zachowują się poważniej. Gorzej ze starszymi uczniami, myślą że są królami świata i wszystko wiedzą najlepiej. - mówił Luke jadąc przed siebie. Przed Wami i tak było jeszcze dobre 7-8 minut drogi. |
Nina - 2014-10-09 19:30:12 |
Jako, że nie miałam za dużo doświadczenia, toteż słuchałam słów Luke i zapamiętywałam je. Jego rady się przydadzą. |
Klara - 2014-10-10 18:26:32 |
-Nie, mundurki nie przejdą, rodzice się nie zgadzają - potwierdził Luke. - Mnie to akurat nie przeszkadza, bo na moich lekcjach wszyscy musza być ubrani jednakowo - dodał z uśmiechem. - W każdej klasie są jednak buntownicy, którzy na moje lekcje nawet nie przychodzą, a są to w szczególności dziewczyny. W tym roku chyba Twoją grupę ma prowadzić ta nowa nauczycielka, Lilith, bardzo sympatyczna, na pewno na zebraniach rady będziecie często rozmawiać... |
Nina - 2014-10-10 20:20:47 |
- Już ostatnio jedna z dziewczyn pytała się mnie o zwolnienie z wf. - Rzekłam jak na potwierdzenie słów na temat buntowniczych dziewcyzn, co nie przychodzą na lekcje sportowe. - Niektórzy naprawdę nie znoszą zadań fizycznych. - Po tym jak dojechaliśmy do szkoły, wyszłam z auta. - Jeszcze raz dzięki za podwiezienie. - Uśmiechnęłam się w stronę Luke. Czas iść do pokoju nauczycielskiego i przygotować się na pierwsze zajęcia. I też dać dokumenty pani dyrektor. |
Klara - 2014-10-11 07:52:13 |
-Nie ma za co - odpowiedział Luke i udał się do kantorka wf-istów. W szkole, pod różnymi klasami siedziało już kilkoro dzieciaków, które albo grały na telefonach, albo rozmawiały z innymi uczniami. Trochę tęskniłaś za takim szkolnym życiem, w którym największym zmartwieniem były oceny i sprawdziany. |
Nina - 2014-10-11 11:58:00 |
Wytrzymaj Nicola. Będziesz z tym facetem pracować przez najbliższe lata. Wcale nie masz ochoty mu napomknąć o higienie jamy ustnej... Przywitałam się z obojgiem nauczycieli, po czym podeszłam do swojego biurka, by zostawić tam rzeczy. Następnie z plikiem kartek, które miałam wypełnić, poszłam do pani dyrektor. |
Klara - 2014-10-11 12:05:02 |
Dyrektorka siedziała przy swoim biurku i przeglądała jakieś dokumenty. Gdy tylko weszłaś spojrzała na Ciebie i uśmiechnęła się. |
Nina - 2014-10-11 13:12:58 |
Jako, że wcześnij wyłączyłam głos w telefonie, poczułam jedynie wibracje na znak przychodzącej wiadomości. Na razie nie sięgnęłam po komórkę, dopiero to zrobie, jak wyjdę od dyrektorki. |
Klara - 2014-10-11 15:24:41 |
-Mam nadzieję. W razie kłopotów proszę sie do mnie zgłaszać - powiedziała i uśmiechnęła się odkładając Twoje dokumenty - Miłego roku. |
Nina - 2014-10-11 15:47:25 |
- Dziękuje. - Jako, iż nie miała już więcej nic do przekazani pani dyrektor, wyszłam i wróciłam do pokoju nauczycielskiego. Muszę wziąć klucz do sali, w której zaraz będę mieć lekcje. Po drodze przeczytałam sms, którego dostałam. |
Klara - 2014-10-11 17:18:41 |
Dostałaś wiadomość od kuriera, że czeka na Ciebie do odebrania jakaś paczka na poczcie. Na korytarzu było już więcej uczniów, w tym rozpoznałaś chłopaka, który pytał o dodatkowe zajęcia z biologii. Na końcu korytarza siedział też Patrick ze swoimi znajomymi i głośno się śmiali. Widać, że był szczęśliwy. Zawsze się o niego martwiłaś - wtedy, gdy rodzice żyli również. Często wyjeżdżali, więc zostawałaś z nim sama. Miałaś wtedy całkowity zakaz opuszczania domu i miałaś pilnować brata jak oka w głowie, matka zawsze Ci to powtarzała i było to dla Ciebie najważniejsze na świecie. |
Nina - 2014-10-13 18:09:27 |
Odbiorę paczkę po pracy. Na razie nie mam na to czasu. Patrick kończy szybciej ode mnie, ale nie będę się nim wysługiwać, zwłaszcza, że pewnie będzie po szkole spędzał czas z przyjaciółmi. Po chwilowej obserwacji brata, ruszyłam dalej do pokoju nauczycielskiego. Zaraz rozpoczną się zajęcia. |
Klara - 2014-10-17 17:20:10 |
Większość dzisiejszych lekcji minęła bardzo spokojnie, na początku uczniowie byli naprawdę skupieni i zachowywali się sympatycznie - niektórzy żartowali, inni siedzieli cicho zestresowani. Przedstawiałaś plany zajęć, przedstawiałaś siebie tyle razy, że mogłaś być spokojna o to, że pamiętasz swoje imię i nazwisko. |