Klara - 2014-09-21 10:57:30

1 wrzesień, poniedziałek, godz. 5:30 - zapowiada się długi rok, bardzo trudny. O 8 rozpoczęcie nowego roku, oficjalne przedstawienie nowych nauczycieli.
Patrick jeszcze smacznie spał w pokoju obok - jest w drugiej klasie liceum, więc nie ma się czym martwić, to nie nowa szkoła, ani klasa maturalna, jeszcze dziś może w spokoju poodpoczywać.
Podobno trzecioklasiści bywają najbardziej pewni siebie i nie chcą słuchać nauczycieli, skądś to znamy, prawda? Pierwsze klasy być może nie poznają, że to też twój pierwszy rok, więc w nich możesz znaleźć sojuszników.
Nie jesteś też pewna jak przyjmą Cie inni nauczyciele, starsi stażem i bardziej doświadczeni. Miałaś dostać pod opiekę pierwszą klasę o profilu matematyczno-informatycznym, co oznacza masę chłopaków. Niepewność mieszała się z ciekawością, no i co włożyć na ten pierwszy i jeden z najważniejszych dni?

Nina - 2014-09-21 12:22:40

Przede wszystkim nie mogłam się wyróżniać. Jestem nowa w szkole, toteż wolałabym nie narobić od razu sobie wrogów wśród grona pedagogicznego. Lepiej jest mieć dobre stosunki z współpracownikami. Do tego zostałam wychowawcą... Nie będzie łatwo. Po umyciu się i uczesaniu włosów ubrałam kremową koszule z długimi rękawami, na którą nałożyłam czarną koszulke z krótkim rękawkiem, do tego kremowa spudnica. Niezbyt przepadałam za obcasami, ale rozpoczęcie roku, to specjalny dzień, a na takie trzeba się ubrać odświętnie, toteż wygrzebałam z szafy czarne butki. Trzeba też obudzić Patricka. Tak też zrobiłam zaglądając do jego pokoju i paląc światło.
- Młody pobudka. Za półtorej godziny wyjdź na autobus. Ja się już zbieram, bo muszę dokumenty związane z wychowawstwem podpisać. - Rzekłam do brata. Po zjedzeniu śniadania, równo o 6:20 wyszłam w stronę szkoły. Ogólnie mieściła się ona 10km od naszego domu, dlatego pojechałam do niej autobusem. Nie mieliśmy samochodu. Jeszcze nie było na nas to stać, mimo tego, że już zdałam na prawo jazdy. Rok temu.

Klara - 2014-09-27 09:38:30

Patrick tylko coś mruknął pod kołdrą, że "okej" i odwrócił się w drugą stronę, by spać dalej. No cóż, 1 wrzesień to raczej nie jest ulubiony dzień kogokolwiek - chyba że rodziców.
Autobus o 6:30 na szczęście był jeszcze w miarę pusty, więc nie musiałaś się o nikogo opierać, ani wąchać, jak to niestety często się zdarzało w komunikacji miejskiej.
Autobus zatrzymywał sie tuż pod szkołą, to był piękny, duży budynek, świeżo wyremontowany, jedna z najlepszych placówek w okolicy. Uczniowie nie musieli nosić mundurków, ale dyrektor poważnie się nad tym zastanawiał. Dookoła było całkiem pusto, jacyś przypadkowi mieszkańcy zbierali się do sklepów, uczniów: 0. Młody, 25 mężczyzna obok: 1. Wysoki brunet z niebieskimi oczami - może nauczyciel? W końcu kierowal się do szkoły.

Nina - 2014-09-27 16:50:25

Najwyżej się spóźni. Nie mogę go wiecznie pilnować i świecić oczami za spóźnienia oraz nieobecności. Za rok będzie pełnoletni, toteż powinien zacząć być samodzielny. Podróż do szkoły była nawet przyjemna. Nie musiałam się pchać między innymi pasażerami, przy czym mogłam swobodnie oddychać swieżym powietrzem. Szkoła, jak szkoła. Budynek, który zaraz zapełni się ucznimi i nauczycielami. Jednak musze przyznać, iż dyrektor się postarał z jej tworzeniem oraz wyposażeniem sal. Jedna z najbardziej nowoczesnych placówek. Chociaż. Jeśli wprowadzi mundurki, to będziemy jak ten Harvard. Obawiam się, że przez nie uczniom może woda sodowa uderzyć do glowy, jeśli jeszcze tak się nie stało. Ruszyłam do środka budynku, a mianowicie pokoju nauczycielskiego. Kontem oka spoglądałam na mężczyzne, który także kierował się do szkoły. Też jest nauczycielem? To najbardziej prawdopodobna opcja, chociaż wszystko jest możliwe. Brat czyjś, czy coś. Skupiłam się na swoim zadaniu. Papiery związane z wychowawstwem, muszę sie teraz za nie zabrać.

Klara - 2014-09-28 09:03:52

Mężczyzna podbiegł do drzwi nim zdążyłaś tam podejść. Otworzył Ci je i wskazał byś weszła.
-Nowa nauczycielka? - zagadnął miło.
Wyglądał bardzo sympatycznie - na sobie miał jedynie białą błękitną koszulę, marynarkę, eleganckie spodnie i czarne buty. Mimo marynarki można było zauważyć, ze jest bardzo dobrze zbudowany, a jego ramiona są dość rozbudowane. lekki zarost na jego twarzy dodawał mu męskości i podkreślał mocno zarysowaną szczękę. Jednak tak mocno niebieskich oczu nigdy nie widziałaś, z daleka przykuwały wzrok.

Nina - 2014-09-28 10:18:33

O. Dżentelmen. Do tego niezwykle przystojny. Jak mogą istnieć na świecie tacy idealni ludzie? Nie mogą. Każdy ma jakieś wady. On zapewne także. Uśmiechnęłam się do mężczyzny, gdy ten otworzył mi drzwi. Wchodząc podziekowałam.
- Tak. Dzisiaj jest mój pierwszy dzień. - Odparłam, po czym podałam dłoń w geście zawarcia znajomości. - Nicola Moneo. Będę uczyć w szkole biologii. - Przedstawiłam się z uśmiechem na ustach. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Każdy nauczyciel miał swoje biurko, toteż popatrzyłam za moim, by zostawić swoje rzeczy.

Klara - 2014-09-28 10:27:29

Mężczyzna wszedł zaraz za Tobą.
-Jestem Luke Conrad, uczę tu od dwóch lat wychowania fizycznego - przedstawił się spokojnie. Był wyraźnie Tobą zainteresowany. - Może zaprowadzę Cię do pokoju nauczycielskiego?
Nie czekając na odpowiedź ruszył na pierwsze piętro. Sprawdzał co chwilę czy idziesz za nim. Wskazał na ostatnie drzwi po prawej stronie korytarza.
-Zapewne czeka tam na panią dyrektorka, powinna przedstawić całą sprawę. No cóż, więc życzę udanego pierwszego dnia. - powiedział z uśmiechem i zszedł po schodach na dół w okolice sali gimnastycznej.

Nina - 2014-09-28 10:34:58

Ah. Więc to dlatego ma taką wspaniałą sylwetkę. Aktywny w życiu sportowym. Zapewne brał i nadal bierze udział w wielu maratonach oraz zawodach. Nim zdążyłam odpowiedzieć na jego propozycje, Luke ruszył, a ja poczłapałam posłusznie za nim. Powinnam nieco polegać na innych nauczycielach, oni są tu znacznie dłużej i mają doświadczenie, którego mi brak. Kiedy staneliśmy na pierwszym piętrze spojrzałam na drzwi, które wskazał.
- Dziękuje bardzo za pomoc. - Rzekłam i ruszyłam na spotkanie z dyrektorką.

Klara - 2014-09-28 10:46:42

W środku zobaczyłaś dwie osoby: elegancką, starszą kobietę w garsonce i dziwnie ułożonymi z kok siwiejącymi włosami. Kocie okulary na jej nosie sprawiały, że wydawała się nader "dystyngowana". Rozmawiała z siedzącym za biurkiem mężczyzną, wiek około czterdziestki, brzydki zielonkawy garnitur i brązowy krawat w prążki. Do tego za długie brązowo-szare wąsy i łysiejąca głowa - był... krótko mówiąc dziwny. Wstał, gdy tylko Cię ujrzał i uśmiechnął się ukazując żółtawe zęby.
-Dzień dobry - wymamrotał poruszając dziwnie wąsami.
-O witam - pisnęła wysokim głosikiem dyrektorka odwracając się do Ciebie. - Panna Moneo? No tak tak, proszę, niech się pani rozgości - wskazała Ci biurko blisko okna, z widokiem na ogród szkoły (tam zapewne przesiadywała młodzież, podczas długich przerw).
-Już podaję pani dokumenty - powiedziała idąc do innego, większego pomieszczenia. Starszy mężczyzna przyglądał Ci się robiąc zeza. Pewnie uczniowie musieli mieć z jego wyglądu niezły ubaw.
Dyrektorka przybiegła minutkę później i podała Ci plik kartek.
-Wypełni to pani i przyniesie mi jutro o 7 rano do mojego gabinetu. Ma tu też pani rozpiskę lekcji, plan zajęć pani klasy i listę obecności. Dostanie pani klasę I C, profil biologiczno-chemiczny. Numer pani klasy to 112, jest na tym samym piętrze, ale po drugiej stronie korzytarza. Może tam pani zostawiać swoje rzeczy w szafkach i szufladach, proszę zwrócić uczniom uwagę, by szanowali wszystkie sprzęty i ławki, wszystko jest nowiusieńkie.

Nina - 2014-09-28 11:13:36

Dyrektorka wygląda na osobę, której lepiej nie zaleźć za skórę. Wydaje się być miła, ale jednocześnie trzymająca się zasad szkolnych. A ten mężczyzna. To też nauczyciel? Bardziej mi przypominał woźnego. Podobny był do stróża akademika na studiach. Dokładnie tak samo się ubierał. Jako osoba kulturalna oraz przyjazna, odwzajemniłam uśmiech. Przywitałam się z nim oraz dyrektorką, po czym podeszłem do biurka, bodaj mojego. Ogród szkolny. Miejsce, gdzie będzie się działo najwięcej rzeczy. Ale nie będę teraz o tym myśleć. Otrzymałam od kobiety plik kartek.
Tak jest pani Dyrektor. Zajmę się wszystkim, jak należy. - Odparłam. Mało do zrobienia nie mam. Przyjrzałam się rozpisce lekcji. Co będę miała jutro? Na dodatek dostałam salę. Pierwszę co zrobie na lekcji wychowawczej to dogadam się z uczniami w sprawie jej wyglądu. Przyozdobimy ją według profilu czy coś. Żeby milej się pracowało na lekcji. Spojrzałam na zegarek. Niedługo chyba powinni się zebrać uczniowie.

Klara - 2014-09-28 11:21:19

Mężczyzna podszedł do Ciebie, gdy tylko dyrektorka się oddaliła.
-Nazywam się Romuald Ergo, wykładam historię - powiedział przeciągle. O nie - z buzi nie pachniało mu ładnie, nawet nie wystarczająco. - Wygląda na to, że nasze sale są tuż koło siebie. - dodał próbując zachować pozory dystansu. - Pierwszy rok nie jest łatwy, gdyby miała pani jakieś problemy może się pani zawsze do mnie zwrócić, a chętnie pomogę - dodał i podrapał się po nosie.
Nie wiedział co powiedzieć więcej, więc pokornie wrócił za swoje biurko. Uczniowie za pół godziny powinni zacząć się schodzić, więc miałaś jeszcze trochę czasu. Lekcji jutro miałaś bardzo dużo, bo aż 6 godzin, wszystkie klasy uczyłaś biologii, więc najważniejsze było jakie klasy uczysz: 3 klasy pierwsze, jedna druga i jedna trzecia, w tym jutro dwie godziny z klasą trzecią. Godzina wychowawcza będzie w środy na ostatniej godzinie, więc za dwa dni, byłaś bardzo ciekawa jakie dzieciaki Ci się dostaną.

Nina - 2014-09-28 12:09:51

Może i nie jest zadbanym facetem, ale uprzejmym. Nie można nikogo oceniać po samym wyglądzie.
- Miło pana poznać i dziękuje z góry za pomoc. Myślę, że na razie sobie jakoś poradzę. - Rzekłam przjaznym tonem. Jako, że było jeszcze trochę czasu do uroczystego rozpoczęcia roku szkolnego, postanowiłam zacząć wypełniać plik kartek, który wcześniej otrzymałam od dyrektorki. Gdy minęło 30 minut, ruszyłam w stronę auli, czy innego miejsca, w którym miało się wszystko zacząć. A. Właśnie. Nauczyciele pirwszych klas mają ze sobą jakby flaki z napisem do której klasy są przydzieleni, jako wychowawcy. W ten sposób uczniowie ich z łatwością odnajdą w tłumie i ustawią się wraz z opiekunem na rozpoczęciu.

Klara - 2014-09-28 12:39:13

Na auli pojawiało się coraz więcej osób. Klasy pierwsze można było zauważyć od razu, bo większość osób stała sama i wystraszona, podczas, gdy cała reszta gromadziła się wokół swoich znajomych i radośnie witała. Około 9 osób ustawiło się za Tobą i zauważyłaś kątem oka, że zaczynają ze sobą rozmawiać.
Na drugim końcu sali stał owy nauczyciel wychowania fizycznego - Luke, z gronem trzecioklasistów. Widać było, że maturzystki za wszelką cenę chciały zwrócić jego uwagę.
Pan Romuald starał się uciszyć swoich drugoklasistów, lecz nie wychodziło mu to, a większość osób śmiała się z jego coraz gorszych prób i gróźb by byli ciszej, inaczej dostaną już na początek uwagi do dziennika.
Zauważyłaś również Patricka, był kilkanaście metrów od Ciebie i siedział przy ścianie razem z bardzo ładną, niską, ciemnowłosą dziewczyną. Obydwoje śmiali się z czegoś na głos.
Gdy tylko na salę weszła dyrektorka uczniowie stopniowo się uciszali, gdy dotarła do mikrofonu zapanowała głucha cisza.
-Moi drodzy, miło mi Was powitać w tym nowym roku szkolnym. Zapowiada się cudowny rok, nowi uczniowie, nowi genialni uczniowie, ta sama, sympatyczna atmosfera i mam nadzieję, że Wasze oceny będą równie wysokie jak w poprzednich latach! W naszej kadrze pojawiło się również dwoje nowych nauczycieli, pani Lilith Smiles, zostąpi pana Pereza i będzie zajmować się Wami na lekcjach wychowania fizycznego, a pani Nicola Moneo będzie towarzyszyć Wam w waszej przyszłej karierze medycznej ucząc Was biologii. Wielkie brawa!
Cała sala zaczęła klaskać, a starsi uczniowie wyłapywali wzrokiem Ciebie i drugiej nowej nauczycielki. Zauważyłaś, że klasa obok Ciebie też jest pierwsza i ich nauczycielka wydaje się dość speszona, zapewne ona też zaczynała dopiero naukę w szkole: miała krótkie rude włosy, brązowe oczy i świetną, wysportowaną, ale jednocześnie baardzo kobiecą figurę.

Nina - 2014-09-28 14:13:33

Ten cały strach pierwszych klas przypomniał mi moje zaczęcie roku szkolnego w liceum. Było podobnie, ale jako, że dostałam się do profilu biologiczno-chemicznego z przyjaciółkami, to jakoś nie byłam tak zestresowana. W grupie raźniej. Spojrzałam na uczniów stojących za mną. Już kilka kilka osób zdąrzyło się ze sobą zapoznać. Jak na razie ta klasa jest spokojna. Myślę, że nie będzie tak źle przez te 3 lata, jakie razem spędzimy. Mam nadzieję, że oni i inne profile, które będę uczyć mnie zaakceptują. Muszę pamiętać o byciu stanowczą oraz nie dać sobie wejść na głowę. Yhm. Luke jest bardzo popularny wśród uczennic, pewnie też nauczycielek. Nie ma się temu co dziwić. O. Czyżby Patrick znalazł sobie dziewczyne? Cieszę się, że już się z kimś zaprzyjaźnił. Wysłuchalam przemówienia dyrektorki. Gdy wspomniała o mnie, jedynie się uśmiechnęłam. Nie byłam tak zestresowana, jak ta nauczycielka obok. Może dlatego, że tyle razy się do tego przygotowywałam. Yhm. Potem do tej kobiety zagadam. Ale to, jak wrócę do pokoju nauczycielskiego. Za chwilę trzeba przejść do swoich sal i omówić z uczniami parę spraw, w tym przedstawić im plan lekcji, by wiedzieli na którą jutro przyjść.

Klara - 2014-09-28 14:22:07

Za Tobą zebrali się wszyscy uczniowie - na razie wszyscy byli spokojni, niektórzy z chłopców byli wyżsi od Ciebie, a dziewczyny chyba już od początku podzieliły się na dwie grupy: miło wyglądające i te bardzo dbające o wygląd. Obie grupy na razie nie wydawały się złe.
W końcu rozpoczęcie się skończyło i wszystkie klasy udały się do wyznaczonych sal. Twoja była naprawdę ładna - jasnobłękitne ściany, czyste, równo ustawione drewniane ławki i krzesła do kompletu. Nowoczesny laptop na Twoim biurku, dużo roślin na parapetach i przy ścianach. Oczywiście większość uczniów skupiło się z tyłu klasy, by nie siedzieć w pierwszej ławce.

Nina - 2014-09-28 14:47:19

To, że się podzielą na grupki było wiadome. Zawsze tak jest. Dla mnie ważne, by nie było w klasie żadnego kozła ofiarnego, czy samotnej osoby, co wszyscy olewają. Poszliśmy do naszej sali. Wnętrze było niesamowite. Dyrektorka naprawdę się postarała z urządzaniem wszystkich pomieszczeń. Jak przystało na prestiżową, jedną z najlepszych szkołe. Spojrzałam na swych uczniów. Jak zawsze latanie do ostatnich ławek.
- Nie gryzę, więc nie musicie tak daleko ode mnie uciekać. - Rzekłam spokojnym tonem, z uśmiechem na ustach, ustawiając się przy biurku nauczyciela. - Nie każę wam siadać w pierwszych ławkach, bo wiem, że w nich zaprawdę trudno się ściąga oraz rozmawia, ale moglibyście zapełnić chociaż te 2 ławki. - Dodałam, po czym podeszłam do tablicy. - Jak już wiecie, nazywam się Nicola Moneo i będe się wami opiekować przez najbliższe 3 lata. Mam nadzieję na miłą współprace. A. I jako, że tu wszystko jest nowe, to postarajcie się nie zniszczyć doszczętnie ławek, czy sprzętu. - Po tych słowach zapisalam na tablicy ich plan lekcji. - Jeśli macie jakieś pytania, to się nie wachajcie. Chętnie was wysłucham.

Klara - 2014-09-28 14:52:44

Rękę podniosła jedna z "Ładnych" dziewczyn.
-Co mam zrobić jeśli mam zwolnienie w wf'u? - zapytała spokojnie i odgarnęła swoje długie jasne włosy do tyłu.
Na pewno ma silny charakter, na taką wyglądała zarówno ona jak i jej blondwłosa koleżanka.
Większość uczniów siedziała cicho - podobierali się już ławkami w pary, więc zapowiadało się dość sympatycznie.

Nina - 2014-09-28 14:58:39

- Na najbliższych zajęciach sportowych pokaż nauczycielowi to zwolnienie, on zapiszę to i w dzienniku zaznaczy, iż jesteś zwolniona. Wtedy też, jeśli wf będzie na pierwszych zajęciach, to nie musisz na nie przychodzić, a jak na ostatnich, to szybciej do domu możesz iść. - Wyjaśniłam. A właśnie. Trzeba sprawdzić obecność. Po sięgnieciu po liste, wyczytałam kolejno nazwiska, by sprawdzić czy są owi uczniowie.

Klara - 2014-09-28 15:03:39

Wszyscy uczniowie się stawili na czas. Dziewczyna, która pytała o lekcje wf'u nazywała się Hanna Liese, a jej przyjaciółka Amy Smith. Gdy uczniowie wychodzili z klasy zauważyłaś, że obie mają na sobie bardzo krótkie czarne sukienki: Hannah z odkrytymi plecami, natomiast Amy ze sporym dekoltem - no cóż, na rozpoczęcie roku nie ma ścisłego regulaminu ubioru. W końcu zostałaś sama w swojej nowej sali, w której przyjdzie Ci spędzić kilka lat... Zegar na ścianie wskazywał 11:30, czyli niedługo pora obiadu.
Patrick pewnie też już skończył zebranie klasy, ale nie miałaś pojęcia, gdzie go szukać.

Nina - 2014-09-28 18:52:49

Napisałam do brata sms z zapytaniem gdzie jest i czy chciałby pójść do McDonalda na obiad. Tak, od czasu to czasu w specjalne dni zabieram tam Patricka. I to nie tak, że jedzenie tamtejsze wychodzi taniej, niżeli jakbym miała gotować. Wyszłam z sali, uprzednio ją zamykając po czym ruszyłam do pokoju nauczycielskiego, by zostawić tam klucz. Wszelakie dokumenty zamierzałam zabrać ze sobą do domu.

Klara - 2014-10-03 15:50:37

Brat nie odpisał Ci - nie dał nawet znaku życia. No ale cóż, pozostało wyjść i albo go poszukać, albo iść coś zjeść.
Gdy wyszłaś z sali przed drzwiami czekał na Ciebie jeden z Twoich wychowanków - wysoki blondyn z zielonymi oczami, bardzo chudy, ubrany w białą koszulę. Nie wyglądał na kujona, ale pozory mogą mylić...
-Pani profesor - zwrócił się do Ciebie, gdy zamykałaś drzwi. - Pani będzie uczyć nas biologii, prawda? Bo chciałbym uczyć się tego przedmiotu też na rozszerzeniu, na korki średnio mam pieniędze, czy pani profesor wie co mogę z tym zrobić?

Nina - 2014-10-03 22:38:22

Westchnęłam. Czyżby Patrick poszedł gdzieś z dziewczyną, z którą wcześniej go widziałam? No cóż. Najwyżej spotkamy się w domu. Spojrzałam na ucznia, który czekał na mnie pod salą. Wiedzałam, że ma do mnie jakąś sprawę. Jego wzrok to pokazywał. Po usłyszeniu jego wypowiedzi, niemal od razu odpowiedziałam. Wiedziałam, że nie wszyscy uczniowie mogą mieć pieniadzę na korepetytorów, toteż się na to przygotowałam.
- Zamierzam załatwić u pani dyrektor pozwolenie, bym mogła po swoich lekcjach, bądź na okienkach przeprowadzać dodatkowe lekcje biologii. Dla tych bardziej zaawansowanych uczniów, którzy chcą się uczyć rozszerzenia, oraz dla tych co ogólnie chcą zdać ten przedmiot, a mają kiepskie oceny. Jeśli chcesz, możesz na taki zajęcia przychodzić i razem z innymi uczniami będziemy ćwiczyć dany materiał.

Klara - 2014-10-04 07:26:53

-Dziękuję - odpowiedział uczeń - Do widzenia - po tych słowach udał się od razu do wyjścia.
Widziałaś, że nauczyciele wychodzą ze swoich sal i też kierują się do wyjścia ze szkoły.

Nina - 2014-10-04 11:09:35

Dobrze. To i ja udam się do wyjścia. Raczej już nie mam nic do zrobienia. Toteż wzięłam swoje rzeczy i ruszyłam w stronę przystanku autobusowego. Zrobię sobie jednak obiad w domu, skoro Patrick nie jest już taki chętny na wyjścia z siostrą.

Klara - 2014-10-04 11:21:22

Na przystanku stało bardzo wielu uczniów, widziałaś jak autobusy odjeżdżają zatoczone, aż odechciało Ci się nim jechać, niestety nie było innego wyjścia...
Gdy przyjechał Twój autobus, wepchałaś się miedzy uczniów i ledwo ledwo dojechałaś pod swój dom. W środku nikogo nie było. Zastanawiało Cię ilu jeszcze nauczycieli poznasz i jacy oni będą.

Nina - 2014-10-04 11:28:36

O boże. Tylko nie to. Tyle ludzi. W tym głośnych uczniów. Zero przestrzeni. Ale trzeba się do tego przyzwyczaić, gdyż będę tak jeździć niemal codziennie. Na szczęście w przeciągu kilkunastu minut byłam już pod swym domem. Wparowałam do środka szczęśliwa, że to już koniec rozpoczęcia. Nawet miło było. Położyłam dokumenty od pani dyrektor na stole. Potem się za nie zabiorę. Jutro poznam innych nauczycieli. Mam nadzieję, że nikt nie będzie po mnie jeździł za samo bycie nową osobą bez większego doświadczenia. Niezbyt lubię jak się mnie poucza. Weszłam do pokoju, gdzie się przebrałam w bardziej luźne ciuchy. T-shity czarny z godłem tutejszej drużyny piłkarskiej i krótkie spodenki. Następnie udałam się do kuchni, by zobaczyć jak jest ze stanem naszej lodówki.

Klara - 2014-10-04 11:44:00

W lodówce nie było tak źle - wiele składników i to niezłej jakości - nic przeterminowanego, a to już plus. W domu na szczęście było już dużo luźniej niż w szkole, ale musiałaś przemyśleć w co będziesz się do niej ubierać - nie mogłaś być luźna, ale też nie przesadzać z elegancją.
Nie wiedziałaś też czy robić obiad tylko dla siebie, czy też dla Patricka. Nie mogłaś się doczekać pierwszej wypłaty - posada nauczyciela była najlepiej opłacalną jak do tej pory dla Ciebie, więc będziesz mogła albo odłożyć, albo wydać na nowe rzeczy. Zadzwonił Twój telefon - to był Patrick.
-Hej, wrócę w nocy, nie martw się o mnie - powiedział bardzo rozśmieszony, nie czekając na odpowiedź rozłączył się.

Nina - 2014-10-04 11:47:45

- Czekaj. Patrick!... - Nawet nie zdążył mi nic odpowiedzieć. Sądząc po jego tonie, musi się świetnie bawić w towarzystwie nowych przyjaciół. Cieszę się, że zyskał znajomych tak szybko, ale żeby już pierwszego dnia wracać w nocy? Czyli dzisiaj sama zjem obiad i kolacje. A co do ubioru na jutro. Biało czerwona koszula, do tego czarne jinsy i trampki w tym samym kolorze. Tak będzie najlepiej. Zrobiłam sobie teraz tylko kanapki. Aż taka głodna nie byłam, najwyżej na kolacje zaszaleje.

Klara - 2014-10-04 12:02:36

Dzień mijał Ci bardzo wolno bez Patricka - zrobiło się ciemno za oknem, a Ty naprawdę senna. Patrick nie dawał znaku życia, ale nie martwiłaś się o niego, był... dość rozsądny. Może się nie zabije...
Nim się zorientowałaś zasnęłaś w fotelu i obudziłaś się o pierwszej w nocy przed telewizorem.

Nina - 2014-10-04 12:47:09

Zbudzona wstałam z fotela i wyłączyłam telewizor. Poszłam do pokoju Patricka, by sprawdzić czy chłopak śpi. Jeśli nie wrócił, zadzwonie do niego. Naprawdę nie może on tak długo być po za domem. Jeszcze nie jest dorosły i jakieś zasady w domu ustaliliśmy.

Klara - 2014-10-04 12:52:48

Na szczęście Patrick był w łóżku, co prawda śmierdziało alkoholem, ale wrócił cały i zdrowy. Gdy poszłaś do łóżka zasnęłaś z lekkim sercem, bo jednak brat był Twoją jedyną rodziną i nie wiedziałaś co byś zrobiła, gdyby i jemu coś się stało. Budzik dzwonił już o 5:00, bo na 7:30 miałaś na zajęcia.
2 wrzesień, 5:00 - zapowiadało się naprawdę ciepło i ładnie.

Nina - 2014-10-04 13:01:22

Od razu po otworzeniu swych nieco zaspanych oczu, wstałam z łóżka, ubrałam się i ruszyłam do pokoju Patricka. Nie obchodziło mnie to, że będzie miał najprawdopodobniej kaca. Musiał pójść do szkoły jak normalny uczeń. Wchodząc do pokoju brata, zdarłam z jego łóżka pościel i zapaliłam światło. Wywietrzyłam też pokój, gdyż smród alkoholu był straszny. Sięgnęłam po butelke wody stojącą przy biurku chłopaka oraz wyjęłam z kieszeni swych spodni tabletkę na możliwy ból głowy Patricka.
- Wstawaj młody. Musisz się ogarnąć, zanim rozpoczną się twoje lekcje. Masz dzisiaj ponad 7 godzin zajęć. Gdzie wczoraj byłeś, a raczej balowałeś?

Klara - 2014-10-04 13:08:21

Patrick ledwo otworzył oczy.
-Co tak wcześnie... U znajomych byłem... To przesłuchanie, czy co? - zapytał zaspany.
Wstał powoli i zażył tabletkę, którą mu dałaś.
-Nie wiem jak Ty, ale ja idę wziąć prysznic - powiedział biorąc ubranie i poszedł się umyć. Nie wiedziałaś co z nim zrobić, był dzisiaj wyjątkowo rozdrażniony.

Nina - 2014-10-04 13:14:43

Nie chciałam się kłócić z Patrickiem, toteż dałam mu na razie sposkój. Przynajmniej wstał i poszedł się myć. Zeszłam do kuchni, by zrobić kanapki do szkoły sobie i bratu oraz samo śniadanie. Spojrzałam na zegarek. Niedługo będę się musiała zbierać. Papiery na stole. Dzisiaj mam je zanieść. Wypełniłam je teraz szybko, wczoraj zaczęłam, więc dzisiaj miałam mnie do napisania.

Klara - 2014-10-04 13:17:35

Patrick po umyciu przyszedł do Ciebie i zaczęliście razem jeść śniadanie, gdy popatrzyłaś na niego kątem oka zobaczyłaś, że bardzo wydoroślał, miał już zarost, mocno zarysowaną szczękę, szerokie barki, no i wzrostem też Cię już przewyższał...
Zbliżała sie 6:30, gdy byłaś już przygotowana do szkoły - no cóż, chyba czeka Was kolejny dramat w autobusie wśród gromady uczniów.

Nina - 2014-10-04 14:10:02

Uśmiechnęłam się widząc już prawie dorosłego, młodszego braciszka. Niedługo wyfrunie z gniazda. Trochę mi smutno wiedząc o tym, bo zostanę sama, ale nie mogę go zmuszać, by ze mną został. Zaraz studia, potem praca. Znajdzie własne mieszkanie...
- No to się zbieramy do szkoły. - Rzekłam sprzątając po śniadaniu i biorąc swoją torebkę oraz dokumenty. Wyszłam jako pierwsza z domu.

Klara - 2014-10-04 21:57:15

Patrick wyszedł zaraz za Tobą.
-Pojadę rowerem - powiedział idąc do swojego roweru. - Póki jest ładnie nie mam zamiaru sie dusić - powiedział spokojnie i przerzucił plecak przez ramię.
W czasie, gdy Ty szłaś na przystanek minął Cię samochód, który prowadził Luke - nauczyciel wychowania fizycznego - kiedy Cię zobaczył zatrzymał się na poboczu.
-Pierwszy dzień w szkole nie będzie łatwy, co Ty na to by chociaż droga do szkoły była przyjemna? - zapytał otwierając Ci drzwi.

Nina - 2014-10-05 10:41:46

- Ok. Tylko pamiętaj o zaczepie, jak będziesz zostawiał rower pod szkołą. - Rzekłam do brata i poszłam na przystanek. Jak tylko zarobie odpowiednią sumę pieniędzy, to zakupie samochód. Nie potrzebuje wielkiego Mercedesa, mały Opel może być. Moje rozmyślania nad marką auta, które chciałabym kupić przerwał Luke. Spojrzałam na niego. A po chwili się uśmiechnęłam. Czemu, by nie skorzystać? Zapakowałam się do jego auta.
- Dzięki. Jazda autobusem potrafi człowieka wykończyć.

Klara - 2014-10-05 12:55:32

-Znam to, dlatego oszczędzałem na auto - powiedział Luke ruszając w kierunku szkoły. - Pierwszy dzień w szkole może być całkiem przyjemny, dzieciaki jeszcze nie do końca się znają, nie wiedzą na ile mogą sobie pozwolić. W dodatku liceum niektórych zobowiązuje i zachowują się poważniej. Gorzej ze starszymi uczniami, myślą że są królami świata i wszystko wiedzą najlepiej. - mówił Luke jadąc przed siebie. Przed Wami i tak było jeszcze dobre 7-8 minut drogi.

Nina - 2014-10-09 19:30:12

Jako, że nie miałam za dużo doświadczenia, toteż słuchałam słów Luke i zapamiętywałam je. Jego rady się przydadzą.
- Na studiach był podobnie, z tym, że wszyscy się zachowują poważniej, jak już zaczynają się sesje. Wtedy już nawet imprez w pokojach nie ma. Ze starszymi klasami postaram się jakoś dogadać. Pójdziemy na kompromisy. A co do ubioru uczniów. To mogą oni ubierać się jak chcą, tak? Bo słyszałam o checi wprowadzeniu mundurków przez dyrektora. Wątpie, żeby żeńskiej części szkoły się to spodobało, bo tam chłopacy jeszcze to zniosą na luzie.

Klara - 2014-10-10 18:26:32

-Nie, mundurki nie przejdą, rodzice się nie zgadzają - potwierdził Luke. - Mnie to akurat nie przeszkadza, bo na moich lekcjach wszyscy musza być ubrani jednakowo - dodał z uśmiechem. - W każdej klasie są jednak buntownicy, którzy na moje lekcje nawet nie przychodzą, a są to w szczególności dziewczyny. W tym roku chyba Twoją grupę ma prowadzić ta nowa nauczycielka, Lilith, bardzo sympatyczna, na pewno na zebraniach rady będziecie często rozmawiać...
W końcu dojechaliście do szkoły. Autobus pełen uczniów miał stawić się na kilka minut, więc na miejscu byli jedynie Ci, którzy dojeżdżali samochodami lub przychodzili na piechotę - lecz takich nie było wielu.

Nina - 2014-10-10 20:20:47

- Już ostatnio jedna z dziewczyn pytała się mnie o zwolnienie z wf. - Rzekłam jak na potwierdzenie słów na temat buntowniczych dziewcyzn, co nie przychodzą na lekcje sportowe. - Niektórzy naprawdę nie znoszą zadań fizycznych. - Po tym jak dojechaliśmy do szkoły, wyszłam z auta. - Jeszcze raz dzięki za podwiezienie. - Uśmiechnęłam się w stronę Luke. Czas iść do pokoju nauczycielskiego i przygotować się na pierwsze zajęcia. I też dać dokumenty pani dyrektor.

Klara - 2014-10-11 07:52:13

-Nie ma za co - odpowiedział Luke i udał się do kantorka wf-istów. W szkole, pod różnymi klasami siedziało już kilkoro dzieciaków, które albo grały na telefonach, albo rozmawiały z innymi uczniami. Trochę tęskniłaś za takim szkolnym życiem, w którym największym zmartwieniem były oceny i sprawdziany.
W pokoju nauczycielskim było dwoje nauczycieli: historyk, którego poznałaś wczoraj i młoda kobieta w okularach z bardzo kręconymi, ciemnymi włosami. Przy sobie miała książki od języka hiszpańskiego, więc zapewne jego uczyła.
-O dzień dobry - poderwał się z miejsca Romuald na Twój widok, podszedł i pocałował Cię w rękę. Nie było to zbyt przyjemne, bo miałaś przeczucie, że nie umył rano zębów.

Nina - 2014-10-11 11:58:00

Wytrzymaj Nicola. Będziesz z tym facetem pracować przez najbliższe lata. Wcale nie masz ochoty mu napomknąć o higienie jamy ustnej... Przywitałam się z obojgiem nauczycieli, po czym podeszłam do swojego biurka, by zostawić tam rzeczy. Następnie z plikiem kartek, które miałam wypełnić, poszłam do pani dyrektor.

Klara - 2014-10-11 12:05:02

Dyrektorka siedziała przy swoim biurku i przeglądała jakieś dokumenty. Gdy tylko weszłaś spojrzała na Ciebie i uśmiechnęła się.
-Poznała już pani swoją klasę? Mam nadzieję, że to miła młodzież - powiedziała odbierając dokumenty i sprawdzając, czy aby na pewno są wszystkie.
W tym momencie dostałaś wiadomość sms.

Nina - 2014-10-11 13:12:58

Jako, że wcześnij wyłączyłam głos w telefonie, poczułam jedynie wibracje na znak przychodzącej wiadomości. Na razie nie sięgnęłam po komórkę, dopiero to zrobie, jak wyjdę od dyrektorki.
- Tak. Już się wczoraj z nimi zapoznałam. Spokojna klasa. Będzie się nam dobrze współpracowało.

Klara - 2014-10-11 15:24:41

-Mam nadzieję. W razie kłopotów proszę sie do mnie zgłaszać - powiedziała i uśmiechnęła się odkładając Twoje dokumenty - Miłego roku.

Nina - 2014-10-11 15:47:25

- Dziękuje. - Jako, iż nie miała już więcej nic do przekazani pani dyrektor, wyszłam i wróciłam do pokoju nauczycielskiego. Muszę wziąć klucz do sali, w której zaraz będę mieć lekcje. Po drodze przeczytałam sms, którego dostałam.

Klara - 2014-10-11 17:18:41

Dostałaś wiadomość od kuriera, że czeka na Ciebie do odebrania jakaś paczka na poczcie. Na korytarzu było już więcej uczniów, w tym rozpoznałaś chłopaka, który pytał o dodatkowe zajęcia z biologii. Na końcu korytarza siedział też Patrick ze swoimi znajomymi i głośno się śmiali. Widać, że był szczęśliwy. Zawsze się o niego martwiłaś - wtedy, gdy rodzice żyli również. Często wyjeżdżali, więc zostawałaś z nim sama. Miałaś wtedy całkowity zakaz opuszczania domu i miałaś pilnować brata jak oka w głowie, matka zawsze Ci to powtarzała i było to dla Ciebie najważniejsze na świecie.

Nina - 2014-10-13 18:09:27

Odbiorę paczkę po pracy. Na razie nie mam na to czasu. Patrick kończy szybciej ode mnie, ale nie będę się nim wysługiwać, zwłaszcza, że pewnie będzie po szkole spędzał czas z przyjaciółmi. Po chwilowej obserwacji brata, ruszyłam dalej do pokoju nauczycielskiego. Zaraz rozpoczną się zajęcia.

Klara - 2014-10-17 17:20:10

Większość dzisiejszych lekcji minęła bardzo spokojnie, na początku uczniowie byli naprawdę skupieni i zachowywali się sympatycznie - niektórzy żartowali, inni siedzieli cicho zestresowani. Przedstawiałaś plany zajęć, przedstawiałaś siebie tyle razy, że mogłaś być spokojna o to, że pamiętasz swoje imię i nazwisko.
Gdy już wychodziłaś ze szkoły znów trafiłaś na wyjeżdżającego Luka.
-O witam panią profesor - powiedział z uśmiechem i zatrzymał auto. - Podwieźć?

GotLink.plmaterace janpol taksówka wałcz