Second Life PBF (2014)


#1 2014-09-20 23:06:52

Dayron

Administracja

51648281
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-07-22
Posty: 3098
Punktów :   

Ghoul War

Godzina 01:32
Błąkasz się właśnie po korytarzach Ośrodka Do Zwalczania Ghouli czekając na swojego partnera, który miał wyruszyć z tobą na nocną misję. W tych czasach trzeba być niezwykle czujnym o każdej porze dnia i nocy, w każdej chwili można zginąć. Na szczęście w ów budynku jest bezpiecznie i nie przepuści żadnego z tamtych stworzeń, gdyż jest otoczony drutem kolczastym i wieżyczkami ze strażą, a leży gdzieś na obrzeżach miasta. Tak sobie myśląc o wszystkim, co dalej i w ogóle spotykasz Kaito - twego wiernego kompana. - Tu jesteś! Chodźmy już lepiej do sali odpraw. - od razu poszliście do sali, gdzie czekał na was wasz dowódca, pan Hasegawa.

Offline

 

#2 2014-09-20 23:14:51

 Nina

VIP

35451075
Skąd: Japonia.
Zarejestrowany: 2011-05-02
Posty: 12146
Punktów :   
WWW

Re: Ghoul War

Budynek Ośrodka był tak samo ponury na zewnątrz, jak i w środku. Szarość i nic po za tym. Sami poważni, nudni ludzie nie myślący o niczym innym, jak tylko o zabijaniu Ghouli. Nie żebym ja o tym nie myślała... Mi chodzi tylko o konkretną grupę lubującą w kanibaliźmie. Zjadacze swego gatunku... Do reszty nic nie mam. Tych z Anteiku nie zamierzam tykać, nawet ich lubię. Często tam wpadam, by porozmawiać z szefem owej organizacji. Można rzec, iż jestem takim łącznikiem między tym, co się dzieje w rządzie, a Anteiku. Oni mi dają informacje o niebezpiecznych Ghoul'ach, a ja im przekazuje newsy o tym, gdzie  sierżanci, zwani przez mięsożerców wilkami, będą polować. Dzięki temu dobre Ghoule nie pakują się w tarapaty. Lekko się uśmiechnęłam w stronę Kaito, natykając się na niego. Dobrze, że go spotkałam, bo bym dalej krążyła po tych upiornych korytarzach. Za duży ten budynek. Łatwo się w nim zgubić. Poszłam z kolegą do wyznaczonej nam sali, by się spotkać z szefem. Miał dać nam nową misje. Ciekawa jestem, kogo będę musiała się pozbyć, jako pierwszego. W końcu dopiero zaczęłam te robotę, jako sierżant. Jeszcze nie zabiłam żadnego Ghoula...

Offline

 

#3 2014-09-22 09:28:39

Dayron

Administracja

51648281
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-07-22
Posty: 3098
Punktów :   

Re: Ghoul War

Weszliście do niewielkiego pomieszczenia z hologramem na jego środku, a dookoła było pełno miejsc. Dr. Hosegawa powiedział byście usiedli i zamienili się w słuch. Kaito bez zwlekania usiadł na krześle i czekał na wyjaśnienia dzisiejszej misji. - Sprawa jest poważna... jeden z naszych naukowców przebywa teraz w budynku otoczonym przez Ghouli, woła na pomoc wraz z policjantami, z którymi tam wszedł. - zaczął szef, twój kolega słuchał uważnie co miał do powiedzenia, był trochę zdziwiony całą sytuacją. - Kiedy dostaliśmy wiadomość? - spytał Kaito. - Dwadzieścia minut temu. Macie sprawdzić czy jeszcze żyją, jeśli tak uratujcie ich. Tylko się, do cholery, pośpieszcie bo nie wiadomo jak długo tam wytrzymają. - kontynuował profesor wyświetlając wam na hologramie budynek, o którym mowa. - To dawne laboratorium, chodzą plotki, że to tam zaczęło się z tymi potworami. Sprawdźcie to, na miejsce zrzuci was śmigłowiec i jakby co jesteśmy w kontakcie. - podał wam zaraz mini-słuchawki do uszu i kazał pobiec czym prędzej na lądowisko helikopterów na dachu ośrodka.

Offline

 

#4 2014-09-22 17:49:11

 Nina

VIP

35451075
Skąd: Japonia.
Zarejestrowany: 2011-05-02
Posty: 12146
Punktów :   
WWW

Re: Ghoul War

Ah. Czyli to, co zawsze. Budynek otoczony przez Ghoule pragnące zrobić totalną rozpierduchę. I przy okazji trochę sobie pojeść. Szykuje się kolejna masakra. Wątpię, by ci naukowcy jeszcze żyli. Zwykła broń typu policyjne pistolety na nic się zdaje przeciw Kagune. Czekaj. Że niby w tym laboratorium, stworzyli pierwszego Ghoula? Ta informacja motywuje mnie do wyplenienia tej zgrai z budynku. Może dzięki temu dowiem się także o sobie. Czy to możliwe, by istnieli pół ludzie pół Ghoule? Ponoć krążyły historie, iż Ghoul z człowiekiem nie mogli razem stworzyć potomka, gdyż, jeżeli byłaby to ludzka matka, to płód zjadałby ją od środka. Nie za bardzo pamiętam swą matkę i ojca. Wszyscy zginęli, gdy miałam 6 lat, przez co pół żywota przesiedziałam w domu dziecka, bo mnie za bardzo nikt nie chciał. Zapewne dlatego, że byłam zaprawdę dziwnym maluchem. Dobra. Wracając do sprawy odbicia  laboratorium. Zanim pobiegłam do helikoptera, zabrałam najpierw z szafki moje Quinque. Były to dwa bliźniacze ostrza, miecze wykonane na moje specjalne zamówienie. Teraz byłam gotowa. Zakładając słuchawkę na ucho, zjawiłam się na lądowisku dla helikopterów.

Offline

 

#5 2014-09-29 07:19:19

Dayron

Administracja

51648281
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-07-22
Posty: 3098
Punktów :   

Re: Ghoul War

W środku zastaliście pilota odpalającego właśnie maszynę i dwóch po zęby uzbrojonych żołnierzy. Gdy tylko weszliście na pokład śmigłowiec wzniósł się do góry i ruszył w stronę wyznaczonego wam do zbadania laboratorium. Tokio jest ogromne, więc dotarcie na miejsce zajęło wam jakieś dwadzieścia minut. Pilot zrzucił waszą czwórkę na dach budynku i zawrócił do bazy. Wokół było pewno wentylatorów i niewielki właz do wnętrza budynku. Wojskowi włączyli latarki i szli zaraz za wami. - Wy dowodzicie tą akcją, takie były rozkazy. - oznajmił jeden z nich.

Offline

 

#6 2014-10-04 11:16:37

 Nina

VIP

35451075
Skąd: Japonia.
Zarejestrowany: 2011-05-02
Posty: 12146
Punktów :   
WWW

Re: Ghoul War

Spojrzałam na uzbrojenie żołnierzy i na moje własne. Aha. Mam tylko Quinque. Nic więcej, bo przecież zwykła broń nie działa na Ghouli. Najwyżej tak dwójka zginie. Każdy musi polegać na sobie. A w przypadku sierżantów... Muszę pilnować swego partnera, a on mnie. Po zrzuceniu na dach budynku, spokojnie rozglądnęłam się dookoła. Skoro jeszcze nic się na nas nie rzuciło, oznacza to iż wrogowie czekają w środku. Słysząc wypowiedź jednego z żołnierzy, mimowolnie się uśmiechnęłam.
- To dam wam pierwszy rozkaz. Jak zrobi sie za gorąco, to wiejcie. Nic nie zrobicie Ghoulom swymi strzelbami. A tym bardziej granatami. My z Kaito damy radę razem ogarnąć ten burdel. - Rzekłam spokojnie, po czym spojrzałam na swego przyjaciela. - Wchodzimy na chama przez właz i robimy zadymę, czy po cichaczu wentylatorami się przeciśniemy?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plbudowa maszyn speedway manager kody do gta 5