Second Life PBF (2014)


#1 2015-06-21 01:57:31

Wyrewolwerowany Kaloryfer

VIP

40546070
Zarejestrowany: 2011-08-13
Posty: 10439
Punktów :   

Adam Wilmoth

Godzina 22:25
Razem z Mattem i Simonem idziecie ulicą, każdy z Was ma kaptur na głowie. Póki co oficjalnie w mediach nic na Wasz temat nie mówili, więc możecie wykorzystać tą chwilę i zrobić jakieś zapasy czy co tam przyjdzie Wam do głowy. Ulice, pomimo późnej godziny, były tłoczne, to samo chodniki - co chwilę wyprzedzał Was lub mijał jakiś przechodzień. Policja co jakiś czas przejeżdżała, ale nie przejmowali się Wami - nie rozpoznali Was albo nie wiedzą jeszcze. Doszliście do jakiegoś sklepu monopolowego.


VIP|Były Mistrz Gry|Były Admin



I znów budzę się i chcę patrzeć jak krew z niej tryska
Z tej którą zgarnąłem wczoraj na spokojnie, nie w piskach
Teraz dostanie coś za to, że z niczym się nie liczy
Oprócz tego żeby klienta podliczyć, dziwka

Offline

 

#2 2015-06-21 02:07:11

Dayron

Administracja

51648281
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-07-22
Posty: 3098
Punktów :   

Re: Adam Wilmoth

Szliśmy zakapturzeni ulicą. Z drugiej strony było to ryzykowne bo policja zwykle poznaje zbiegów po kapturach. Nas było dokładnie trzech i nie chcieliśmy pokazać twarzy. Wiedziałem, że trzeba było stamtąd spierdalać czym prędzej do lasu, no ale musimy coś zjeść bo inaczej nie będziemy mieli siły uciekać. Lepiej zrobić to co musimy i brać nogi za pas. - Co proponujecie? Jak zdobędziemy zapasy? - spytałem rozglądając się dookoła za jakimiś radiowozami albo tajniakami.

Offline

 

#3 2015-06-21 02:10:08

Wyrewolwerowany Kaloryfer

VIP

40546070
Zarejestrowany: 2011-08-13
Posty: 10439
Punktów :   

Re: Adam Wilmoth

- Na pewno wiedzielibyśmy, gdyby podano nas do wiadomości publicznej, tak więc myślę, że spokojnie możemy wejść do tego monopolowego. Skoro ściga nas policja, to bez różnicy czy zakosimy tu coś czy nie. - powiedział Matt, a Simon skinął głową. Jakoś średnio uśmiechała Ci się perspektywa kradzieży, no ale pieniędzy nie macie, a jakoś trzeba przeżyć, coś zjeść.
- Decyzja należy do Ciebie.


VIP|Były Mistrz Gry|Były Admin



I znów budzę się i chcę patrzeć jak krew z niej tryska
Z tej którą zgarnąłem wczoraj na spokojnie, nie w piskach
Teraz dostanie coś za to, że z niczym się nie liczy
Oprócz tego żeby klienta podliczyć, dziwka

Offline

 

#4 2015-06-21 02:16:58

Dayron

Administracja

51648281
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-07-22
Posty: 3098
Punktów :   

Re: Adam Wilmoth

- Że też ja nie pomyślałem nigdy, żeby ukryć gdzieś pieniądze. Wiecie, jak mamy kraść to weźmy coś porządnego, a nie jakieś trunki. - zaproponowałem. No w sumie kradzież była teraz jedyną opcją, która nam pozostała. Moi kompani chyba mają rację, więc zgodziłem się na tę akcję. Nieuniknione, że ktoś nas zobaczy i będzie sypał glinom, no ale nam chodzi o to, żeby uciec stąd najdalej. Przede wszystkim musimy wyjechać ze stanu. Potem będę musiał pojechać do Teksasu po brata.

Offline

 

#5 2015-06-21 02:20:10

Wyrewolwerowany Kaloryfer

VIP

40546070
Zarejestrowany: 2011-08-13
Posty: 10439
Punktów :   

Re: Adam Wilmoth

- To wchodzimy. - powiedział Matt. Pokazał Wam, że macie iść na sklep. On podszedł do sprzedawcy i zaczął jakąś gadkę. Olałeś go, Ty z Simonem ruszyliście w stronę jedzenia. Simon zaczął szybko brać kilka chlebów, Ty postanowiłeś zgarnąć jakieś szynki, kiełbasy. Na początek starczy, poza tym, musicie z tym uciekać. Szybko puściliście się biegiem, Matt za Wami, sprzedawca zaczął coś krzyczeć. Biegnąc tak przez ulice z chlebem i szynkami zwracaliście uwagę przechodniów, ale najważniejsze to jest się gdzie schować. Po chwili zobaczyłeś, że Matt skręca w alejkę, zrobiłeś z Simonem to samo.
- Poczekajmy tu chwilę, odpocznijmy i dzida przez płot, przejdziemy kawałek i będziemy na przedmieściach.


VIP|Były Mistrz Gry|Były Admin



I znów budzę się i chcę patrzeć jak krew z niej tryska
Z tej którą zgarnąłem wczoraj na spokojnie, nie w piskach
Teraz dostanie coś za to, że z niczym się nie liczy
Oprócz tego żeby klienta podliczyć, dziwka

Offline

 

#6 2015-06-21 02:36:52

Dayron

Administracja

51648281
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-07-22
Posty: 3098
Punktów :   

Re: Adam Wilmoth

To była moja pierwsza kradzież w życiu. Poszło tak łatwo, że aż się zdziwiłem. Bardzo mi przykro tego sprzedawcy, że go okradliśmy, a on nie mógł z tym nic zrobić. Mam nadzieję, że wybaczyłby nam to. W końcu nic się nie stanie jak ze sklepu zniknie kilka szynek. No cóż, teraz policja będzie na pewno wiedzieć gdzie byliśmy. Facet powie im jak wyglądaliśmy, ale gdy to się stanie my będziemy już daleko stąd.
Biegliśmy i biegliśmy, w końcu się zatrzymaliśmy w jakiejś alejce. Nie chciałem się ociągać zanadto, tu nie jest bezpiecznie. Cały czas miałem wrażenie, że za moment z dwóch stron zajdzie nas jednostka specjalna i helikopter z góry i cała ucieczka pójdzie na marne. Nie mogłem do tego dopuścić. Pozwoliłem sobie na kilka sekund odpoczynku, a zaraz po tym zacząłem wdrapywać się na płot. Jestem wysportowany, w końcu lata treningu w Navy Seals nie poszły na marne.

Offline

 

#7 2015-06-22 22:47:39

Wyrewolwerowany Kaloryfer

VIP

40546070
Zarejestrowany: 2011-08-13
Posty: 10439
Punktów :   

Re: Adam Wilmoth

To prawda, trening wiele zdziałał. Ty przeskoczyłeś bez problemu, Simon także, ale Matt... Zaczepił się. Nogawką o płot, o akurat wystający drut. Nie może się uwolnić, ponieważ jest głową w dół. Jak na złość, po chwili usłyszeliście syreny i do alejki wjechał policyjny wóz. Słyszeliście następne, ale nie mogą tu wjechać. Na domiat złego nad głową macie jeszcze policyjny helikopter. Musisz teraz wybrać - ryzykować więcej psów na głowie i ratować Matta czy poświęcić go i mieć większe szanse na ucieczkę.
- Chłopaki, nie zostawiajcie mnie! - krzyknął Matt, a Simon spojrzał się tylko na Ciebie.
- Policja, nie ruszać się!


VIP|Były Mistrz Gry|Były Admin



I znów budzę się i chcę patrzeć jak krew z niej tryska
Z tej którą zgarnąłem wczoraj na spokojnie, nie w piskach
Teraz dostanie coś za to, że z niczym się nie liczy
Oprócz tego żeby klienta podliczyć, dziwka

Offline

 

#8 2015-06-22 23:26:41

Dayron

Administracja

51648281
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-07-22
Posty: 3098
Punktów :   

Re: Adam Wilmoth

No po prostu piękniejszego scenariusza już sobie wymarzyć nie można było. Matt chyba za bardzo się śpieszył i chyba dlatego się zaczepił. Albo po prostu stres wziął nad nim władzę. Ten chłopak przeszedł już za dużo. Najpierw ucieczka z pierdla, a teraz jeszcze ta kradzież. Simon patrzył na mnie, sam nie wiedział co teraz robić. Wiedziałem jedno... nie poświęcę przyjaciela, który pomógł mi się wydostać na wolność tylko po to, żeby mieć mniej psów na karku. Oby to był ostatni raz kiedy musimy chodzić po mieście. Nie tracąc czasu wyjąłem szybko z kieszeni swój scyzoryk, który w więzieniu jest jak na zawołanie, jeśli oczywiście cieszysz się dobrą reputacją. Odciąłem prędko nogawkę kolegi, po czym podałem mu rękę.

Offline

 

#9 2015-06-22 23:29:49

Wyrewolwerowany Kaloryfer

VIP

40546070
Zarejestrowany: 2011-08-13
Posty: 10439
Punktów :   

Re: Adam Wilmoth

Cóż, lojalność to Twoja cecha dominująca, szczególnie po służbie w Navy Seals. Szybko udało Ci się odciąć nogawkę Matta, jednak nie przewidziałeś jednego. Ze stresu, a może wycia syren, nie słyszałeś odbezpieczanej broni. Gdy tylko podniosłeś Matta, rozległ się strzał i Matt padł na kolana, krzycząc. Simon zrobił wielkie oczy, Ty też. Spoglądasz - dostał w prawe udo.
- Nie ruszać się, bo będziemy strzelać! - Simona chyba wryło w ziemię, Matt klęczy na ziemi i krzyczy z bólu, a jak zwykle decyzja należy do Ciebie... Co robić? Na dodatek do alejki wbiegło kolejnych czterech policjantów, a helikopter odpalił na Was reflektor.


VIP|Były Mistrz Gry|Były Admin



I znów budzę się i chcę patrzeć jak krew z niej tryska
Z tej którą zgarnąłem wczoraj na spokojnie, nie w piskach
Teraz dostanie coś za to, że z niczym się nie liczy
Oprócz tego żeby klienta podliczyć, dziwka

Offline

 

#10 2015-06-23 00:07:04

Dayron

Administracja

51648281
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-07-22
Posty: 3098
Punktów :   

Re: Adam Wilmoth

- Ja pierdolę! Simon, biegnij! - to była ciężka decyzja, ale nie było już innego wyjścia. Mam nadzieję, że Matt mi to wybaczy. Już i tak było po nim, mają go. Najważniejsze jest teraz to, żeby spieprzyć jak najdalej i nie dać się złapać. Zostaliśmy we dwójkę. Szlag by to trafił. Teraz wiemy co robić dalej. Uciekać ze stanu. Myślę, że w Teksasie będzie bezpieczniej. A jeszcze lepiej jak dojedziemy do Kostaryki, mam tam starego znajomego z wojska, który mógłby nam pomóc.
Włożyłem scyzoryk z powrotem do kieszeni i biegłem przed siebie ile sił w nogach szukając wyjścia z tej przeklętej alejki.

Offline

 

#11 2015-06-23 00:09:39

Wyrewolwerowany Kaloryfer

VIP

40546070
Zarejestrowany: 2011-08-13
Posty: 10439
Punktów :   

Re: Adam Wilmoth

- Adam, do kurwy nędzy! - krzyknął Matt. Serce Ci prawie pękło w pół, ale cóż, masz swoje priorytety, masz brata do uratowania. Policjanci oddali kilka strzałów, ale na szczęście żaden nie trafił. Wyszliście z alejki i macie przed sobą typowe przedmieście. Dziwna ta alejka, połączenie przedmieścia z miastem, ale jakoś Cię to nie interesuje. Pobiegłeś z Simonem między domy, mając dalej nad sobą pieprzony helikopter. Gdy mijaliście jakiś żółty dom, Simon zrobił się dziki. Jednak nie spodziewałeś się, co zrobi - rozbił szybę i wskoczył do środka.


VIP|Były Mistrz Gry|Były Admin



I znów budzę się i chcę patrzeć jak krew z niej tryska
Z tej którą zgarnąłem wczoraj na spokojnie, nie w piskach
Teraz dostanie coś za to, że z niczym się nie liczy
Oprócz tego żeby klienta podliczyć, dziwka

Offline

 

#12 2015-06-23 02:51:41

Dayron

Administracja

51648281
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-07-22
Posty: 3098
Punktów :   

Re: Adam Wilmoth

Niestety, wyszło jak wyszło. Już nie da rady tego odkręcić. Mówiłem wcześniej, że trzeba ukryć się w lesie.
Biegnę razem z Simonem ile sił w nogach. Mam tylko nadzieję, że nie stracę swojego ostatniego towarzysza.
To był twardy facet i zawsze potrafił znaleźć dobre rozwiązanie na wszystko. Ale tego się naprawdę po nim nie spodziewałem. Włamał się tak po prostu do domu wybijając szybę. Przecież dobrze wie, że jeśli ktoś jest w środku to ma pełne prawo do tego by nas odstrzelić! Najwyraźniej ma jakiś plan. Ufałem mu. Wskoczyłem zaraz za nim starając zgubić helikopter.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plmaterace janpol taksówka wałcz